poniedziałek, 23 marca 2015

Zaczynamy grę #1 Dziewczyny

 Witam

 Pierwszy msp-owy post, łu-hu.
     Mimo wszystko ubolewam nad tym, że w sobotę nie pojawiłam się na Krakowskim Ponymeecie.
Tyle stracić. Licytacja? Była. Kucykowe gadżety? Były. Spotkanie ze znanym aktorem? Było. Gry? Były. Wykłady (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)? Były. Ludzie o podobnych zainteresowaniach? Byli. Tyle, że są liche szanse, że rodzice kiedykowiek wypuszczą mnie w podróż przez pół Polski, żeby przyjść na jedno kucykowe spotkanie.
Na tym zacnym zdjęciu o naprawdę wysokiej jakości wziętym z wikipedii, zaznaczone jest moje równie zacne miasto.
A gdzie leży Kraków, to każdy sobie mniej-więcej zaznaczy.
 Dobrze, ale przejdźmy do głównej części posta. Więc, zmienił się trochę sposób kreowania nowych postaci oraz początku gry. Dzisiaj zajmiemy się kreowaniem postaci. Dzisiaj dziewczyny, następnym razem chłopcy.

Dzisiaj zaprezentuję parę ''looków'' jakie można wybrać na początek gry.


Boże, ta twarz *.* Cudna. Włosy w kolorze podstawowym, od co. Całość ładna, prosta, dziewczęca.

POLSKA! BIAŁO-CZERWONI!
  Nie ma to jak zrobić flagę polską z amerykańskiej. Patriotyzm przede wszystkim, ot co. Świetne włosy, podstawowy, również świetny kolor. Jest lans? Jest. Jest ''swag''? Jest. Jest orzełek? Jest. I gites.
 Gdy widzę powyższy obrazek... ''Jestę fajną panną z mijnią niosę dżinsowę ubranią, somę lansę, somę swegę, somę cenzurę''.  Ale serio. Wyszło nieźle. Niestety, nie potrafiłam znaleźć koloru dzinsowej kurtki (hańba!) więc musiałam zmienić również jej kolor.
 Jestę tajnym agentę ju łes ej, nię zbliżać się. Chiwla chwila, bardziej mi to przypomina motocyklistę. Szlak. Ale jednak..kurcze, podoba mi się.

Pomysłów na looki mam jeszcze mnóstwo, niestety, narazie mogę Wam zapreznrtować tylko te.

  Mimo braku atrakcji w postaci ponymeeta, jak pewno widzicie, jestem w dobrym humorze. A w moim przypadku jest to niewskazane, gdyż powinnam uczyć się części mowy i zdania na jutrzejszy test z polskiego, a piszę posta na bloga i przeglądam forum o kucykach, czekając na opisy krakowskiego meeta.  Ups.  Nie wnikajmy. *facehoof* (nie ma to jak bić się pięścią po czole).

Na pożegnanie wszystkich strudzonych wędrowców, piosenka pełna pozytywnych emocji, w której 1/5 zdań przynajmniej mniej-więcej zrozumiecie.
''Ta, z którą śmiać się da, da, da! Ano da!''
''Chcę widzieć uśmiech Wasz''.
''A dusza jest smutna. To Pinkie Ci ukaże, że aj, taki dzień przeżyć się da!''
''Ja chcę, aby przyjaciele moi się mogli śmiać!''.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz